Stan realizacji programu Fundusze Europejskie dla Podkarpacia 2021-2027 (FEP) podsumowuje WOJCIECH MAGNOWSKI, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego.
Mija 500 dni od ogłoszenia pierwszego harmonogramu naborów wniosków o dofinansowanie projektów z programu Fundusze Europejskie dla Podkarpacia 2021-2027 (FEP). Ponad rok temu mówił Pan, jak ważny był szybki start programu. Czy ten wysiłek się opłacał?
Zdecydowanie tak. Otrzymaliśmy z Unii Europejskiej o 5% więcej pieniędzy niż na lata 2014-2020, lecz mamy dwa lata mniej na zakończenie wszystkich projektów. Ta świadomość będzie nam towarzyszyć do końca 2029 r., czyli ostatniego roku realizacji programu. Kluczem jest dobre planowanie i konsekwencja.
Gdzie jesteśmy po 500 dniach?
Do 31 maja ogłosiliśmy 57 naborów wniosków na kwotę 4,51 mld zł. To prawie połowa alokacji naszego programu regionalnego! W odpowiedzi wpłynęło prawie 1700 wniosków o łącznej wartości dofinansowania niemal 6,7 mld zł. Na razie wybraliśmy do dofinansowania 648 projektów na kwotę wsparcia 3,59 mld zł. Zakontraktowanych zostało z tego dotychczas 313 projektów. Wartość ich dofinansowania wynosi prawie 2,75 mld zł, w tym 2,64 mld zł to wkład Unii Europejskiej. Stanowi to już 27,2% alokacji programu.
Mamy też pierwsze płatności dla beneficjentów – dotyczy to 291 wniosków o płatność na sumę ponad 131 mln zł z UE. Beneficjenci otrzymali wraz z płatnościami zaliczkowymi środki UE w wysokości prawie 536 mln zł, a więc przeszło 5,5% alokacji programu.
Dotychczas wysłaliśmy do Komisji Europejskiej dwa wnioski o płatność na kwotę ponad 234 mln zł, a więc 2,41% alokacji, z czego Komisja zrefundowała już 148 mln zł.
Biorąc pod uwagę przyjętą przez Zarząd Województwa Podkarpackiego w czerwcu br. kolejną aktualizację Harmonogramu naborów wniosków o dofinansowanie dla programu Fundusze Europejskie dla Podkarpacia 2021-2027, w ramach ogłoszonych naborów udostępniono już ok. 60% alokacji przeznaczonej na realizację FEP.
Jak wypadamy w porównaniu z innymi regionami w Polsce?
Jesteśmy w ścisłej czołówce: na drugim miejscu w kraju pod względem podpisanych umów i rozliczonych wniosków o płatność.
A największe wyzwania?
Zasada n+3 i konieczność szybkiego rozliczania się z Komisją Europejską. Na bazie wniosków o płatność przedkładanych przez naszych beneficjentów musimy rozliczyć do końca 2025 r. z Komisją minimum 12,5% alokacji. Wyzwania na kolejne lata będą jeszcze większe. Robimy zatem wszystko, by im sprostać. Według naszych prognoz osiągniemy wymagany poziom, a nawet trochę go przekroczymy.
Które priorytety są lokomotywami programu?
Pierwszy: Konkurencyjna i cyfrowa gospodarka, czwarty: Mobilność i łączność oraz siódmy: Kapitał ludzki gotowy do zmian. Dwa pierwsze finansowane są z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), a ostatni z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus (EFS+).
Jaką formę ma wsparcie udzielane w ramach priorytetu pierwszego, który jest skierowany głównie do małych i średnich firm?
Podczas negocjacji programu Komisja Europejska naciskała na realizację inwestycji w firmach za pomocą preferencyjnych pożyczek, zamiast bezzwrotnych dotacji. Naszym celem było jednak zachowanie dotacji tam, gdzie to możliwe. Argumentowaliśmy, że wybuch wojny w Ukrainie zwiększył ryzyko inwestowania w naszym województwie, zwłaszcza w obszarach przygranicznych. Ten argument okazał się skuteczny i udało się nam wynegocjować to, że na tych terenach wsparcie dla przedsiębiorców będzie udzielane w formie bezzwrotnych dotacji. Dotyczy to 43 gmin położonych w ośmiu powiatach: bieszczadzkim, brzozowskim, jarosławskim, leskim, lubaczowskim, przemyskim, sanockim oraz miasta Przemyśl. To 34% powierzchni województwa. Pierwszy konkurs dla przedsiębiorców na tym obszarze cieszył się dużym zainteresowaniem – o 60 mln zł walczyło ponad 200 projektodawców, jednak alokacja wystarczyła na niespełna 50 projektów. To optymistyczne, że firmy położone przy granicy kraju będącego w stanie wojny chcą inwestować i się rozwijać.
Dodam, że w ramach pierwszego priorytetu, w rozstrzygniętych i ogłoszonych konkursach oraz zaplanowanych w harmonogramie, udostępniliśmy już ponad 70% alokacji. Oprócz instrumentów finansowych, dotacji naborów w regionie przygranicznym rozstrzygnęliśmy konkursy na wsparcie prac badawczo-rozwojowych w firmach oraz cyfryzację w samorządach i innych instytucjach publicznych.
Czy przedsiębiorcy z pozostałej części województwa mogą liczyć na dotacje na podobnych warunkach?
Niestety, w tej perspektywie już nie. Dla małych i średnich firm z całego regionu, w tym dla obszarów wyłączonych z dotacyjnej formy wsparcia, przewidziane są preferencyjne pożyczki. W trybie niekonkurencyjnym do finansowania wybraliśmy projekt Banku Gospodarstwa Krajowego na sumę ponad 240 mln zł, który rozdysponuje w naszym regionie instrumenty finansowe dla przedsiębiorców. Bank obecnie wybiera partnerów, którzy będą udzielać tych pożyczek. Ich oprocentowanie będzie minimalne, sporo niższe niż oferowane przez banki komercyjne.
Czy inwestycje w MŚP są jedynym obszarem wsparcia, w którym będą dominować instrumenty zwrotne?
Pożyczki zastąpią dotacje także w finansowaniu projektów, które mają poprawić efektywność energetyczną i OZE w przedsiębiorstwach, ale również w samorządach i innych instytucjach publicznych. W sferze publicznej wciąż dopuszczalne będą w zakresie OZE dotacje przede wszystkim na magazyny energii, a w zakresie efektywności energetycznej – na obszarze gmin o niższym poziomie dochodów własnych.
Podobnie jak w przypadku instrumentów finansowych na rozwój MŚP, ogłosiliśmy dwa nabory, w wyniku których w lutym br. z Bankiem Gospodarstwa Krajowego podpisaliśmy dwie umowy o dofinansowanie projektów. Obecnie bank prowadzi procedurę wyboru partnerów finansowych w regionie.
Czy pożyczki dla samorządów i innych podmiotów publicznych będą cieszyć się takim samym zainteresowaniem jak dotacje?
Zobaczymy. W przypadku efektywności energetycznej oraz wsparcia w zakresie OZE będzie to nowość w naszym regionie. Podczas negocjacji uprzedzaliśmy Komisję Europejską o tym ryzyku. Wrócimy do rozmów, jeśli zainteresowanie okaże się zbyt małe.
Kluczowe było szybkie procedowanie projektów drogowych.
Negocjując nasz program, staraliśmy się przekonać Komisję Europejską, że potrzebujemy więcej pieniędzy na rozwój dróg wojewódzkich, które zapewniają dostęp do strategicznych arterii komunikacyjnych przebiegających przez nasz region. Na Podkarpaciu są obszary słabiej dostępne, co niekorzystnie wpływa na rozwój. Cieszę się, że nasze argumenty spotkały się z przychylnością i w rezultacie udało nam się uzyskać o 30 mln euro więcej.
Drogi wojewódzkie są na pierwszym miejscu w harmonogramie. To była słuszna decyzja, gdyż to wielomilionowe inwestycje, które wymagają złożonej dokumentacji i okres ich realizacji jest długi.
Ogłosiliśmy cztery nabory dla sześciu projektów drogowych na ponad 620 mln zł w trybie niekonkurencyjnym. Taki tryb może być zastosowany dla projektów, które polegają na realizacji zadań publicznych lub mają strategiczne znaczenie dla społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i regionu. Pięć z nich zostało już ocenionych, a cztery zakontraktowane. Wartość unijnego wsparcia w już zakontraktowanych projektach to prawie 450 mln zł.
Duża pula alokacji przeznaczona jest też na zakupy taboru kolejowego. Projekt na ponad 121 mln zł dofinansowania złożony przez Samorząd Województwa Podkarpackiego przeszedł ocenę formalną i został skierowany do oceny merytorycznej.
Mówi się, że dobry początek to połowa sukcesu.
Tak, nasz program regionalny był wśród trzech pierwszych zatwierdzonych przez Komisję Europejską. Zajęliśmy też miejsce na podium w „kategorii” najszybciej ogłoszonych naborów. Zarząd Województwa Podkarpackiego narzucił ambitny harmonogram w zakresie opracowywania i zatwierdzania dokumentów niezbędnych do ogłoszenia konkursów. Istotna jest w tym praca członków Komitetu Monitorującego, którzy zatwierdzają m.in. kryteria wyboru projektów. Do tego trzeba włączyć bieżącą współpracę z Komisją Europejską. Od lutego ubiegłego roku, czyli od pierwszego posiedzenia, Komitet Monitorujący spotkał się łącznie siedem razy. Staramy się, żeby na tych spotkaniach był czas na dyskusję i rozwiązywanie problemów. Kluczowe jest również duże zaangażowanie pracowników departamentów Urzędu Marszałkowskiego oraz Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Ten wysiłek jest niezbędny, żeby dobrze wydać każde euro.
Rozmawiał Andrzej Szoszkiewicz
Sprawdź, co w najnowszym wydaniu
Pobierz wersję PDFSzersza perspektywa
Przeczytaj, jak Fundusze Europejskie zmieniły oblicze ochrony środowiska w naszym regionie.
LIFE dla Podkarpacia
To ambitny projekt, który sprawi, że każda wydana złotówka przyniesie korzyści dla regionu.
Odporni na kryzys
Działania firmy „Kabanospol” to dobry przykład dla innych firm w regionie!
Pod parasolem gmin
Projekty dotyczące ochrony środowiska i klimatu stały się jednym z symboli naszego członkostwa w Unii Europejskiej.
Inwestycje w przyszłość
Unia Europejska wspiera działania, które wpisują się w koncepcję zrównoważonego rozwoju.
Jak przejść na model GOZ
Czy możemy żyć tak, by nie szkodzić własnemu domowi – naszej planecie?
Bezpieczeństwo i transformacja
Marszałek Władysław Ortyl wziął udział w posiedzeniu komisji COTER.
Wizytówka kultury leśnej i łowieckiej
Pałac w Julinie już niedługo będzie wizytówką naszego regionu.
Zielona transformacja miast
Na jakich zasadach można otrzymać pożyczkę wspierającą transformację miast.