Uczniowie z niepełnosprawnością kształcą się tu i przezwyciężają własne słabości. Odbywają praktyki, zdobywają zawód, stają się samodzielni i niezależni finansowo. Seniorzy czują się potrzebni. To z myślą o nich dzienne domy pobytu organizują zajęcia aktywizacyjne, warsztaty i wyjazdy. Tak. Dębica przełamuje społeczne schematy. I pokazuje, że najważniejsze to chcieć.
„Radość” istnienia
Stowarzyszenie „Radość” w Dębicy powstało z potrzeby pomocy. – Rodzice mieli świadomość, że trudno będzie ich dzieciom zaistnieć na otwartym rynku pracy, a przecież jako dorośli też chcieliby zarabiać i czuć się potrzebni. Zależało im na tym, by zyskać miejsce spotkań i rehabilitacji. Tak zrodził się pomysł utworzenia warsztatu terapii zajęciowej – wspomina Mariola Kądzielawa, kierownik Zakładu Aktywności Zawodowej (ZAZ) Stowarzyszenia „Radość”. Pierwszy WTZ powstał w Dębicy w 2004 r. – Od tej pory przy udziale dotacji unijnych powstawały kolejne placówki: ZAZ w Woli Żyrakowskiej (pierwszy ZAZ w Polsce, który powstał przy udziale funduszy unijnych), mieszkanie wspomagane w Bobrowej Woli czy przedszkole w Dębicy. Utworzono też Lunch Bar „Smaki Radości”, a wreszcie „Radosny Catering”. Dziś podmioty założone przez Stowarzyszenie zatrudniają około 300 osób.
Najmłodszym dziełem jest kino „Radość”. To miejsce z duszą. Przed seansem widzów wita głos pracownika kina, co sprawia, że mogą poczuć się gośćmi specjalnymi. – Trudno ogłaszać sukces, bo nie minął jeszcze rok, ale pierwsze miesiące są obiecujące – mówi kierowniczka ZAZ-u. Statystyki pokazują, że „Radość” jest najchętniej odwiedzanym kinem w Dębicy. – Jeśli ludzie kupią jedzenie czy bilet na seans filmowy, wiedzą, że te pieniądze zostaną przeznaczone na działania rehabilitacyjne – mówi Mariola Kądzielawa. Projekt umożliwił rozszerzenie działalności ZAZ i utworzenie 11 nowych miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnością.
Stowarzyszenie może liczyć na wsparcie lokalnych firm i mieszkańców. – Czujemy, że nam kibicują. Działający od ponad pięciu lat Lunch Bar „Smaki Radości” ma wiernych klientów, którzy przychodzą do niego dlatego, że pracują tam osoby z niepełnosprawnością. Przyznają, że specjalnie zjeżdżają z autostrady podczas podróży, ponieważ mamy dobre opinie – mówi z uśmiechem kierowniczka ZAZ-u. – Dziś możemy powiedzieć, że to „Radość” promuje miasto. Nasza działalność i osiągnięcia zostały zauważone. Przyjeżdżają do nas goście z wizytą studyjną z całej Polski, a nawet ze świata – dodaje z dumą.
Edukacja – każdy ma do niej prawo
Edukacja nie powinna być przywilejem, a jednak niejednokrotnie osobom z niepełnosprawnością znacznie trudniej w niej uczestniczyć. W Dębicy działają placówki, które przełamują schematy. To Szkoła Usług Hotelarskich, Sztuki Gotowania i Innych Zawodów oraz Niepubliczna Szkoła Przysposabiająca do Pracy, prowadzone przez Educare et Servire – Fundację Antoniego Kamińskiego. Jej założyciel ma ogromne doświadczenie w dziedzinie turystyki i edukacji.
Szkoły kształcą młodzież z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim i umiarkowanym. Wśród uczniów najwięcej jest osób w spektrum autyzmu i z zespołem Aspergera. W tej placówce słowa-klucze to: akceptacja, szacunek i gościnność. Uczniowie kształcą się w takich zawodach jak: pracownik pomocniczy obsługi hotelowej i pracownik pomocniczy obsługi gastronomicznej. Antoni Kamiński, korzystając z Funduszy Europejskich, powołał do życia dwa projekty: „Szkoła Talentów” i „Szkoła Rozwoju Talentów”. Ważną częścią tego drugiego było wyposażenie trzech pracowni zawodowych, zgodnie z potrzebami rynku pracy, oraz podniesienie kompetencji kadry. Uczniowie z kolei mogli w praktyce doskonalić umiejętności podczas płatnych staży wakacyjnych u partnera projektu Grupy GRAND sp. z o.o. Młodzi ludzie nabrali pewności siebie i przekonali się, że mogą sprostać wymaganiom pracodawcy. Ogromną zaletą było stypendium stażowe oraz indywidualna opieka psychologa, asystentów i opiekunów.
Antoni Kamiński tłumaczy, że tylko część absolwentów szkół Fundacji znajduje zatrudnienie na otwartym rynku pracy. Dlatego Fundacja tworzy Zakład Aktywności Zawodowej Educare. Jego pracownicy będą świadczyć usługi dla Hotelu w Chotowej oraz usługi gastronomiczne w siedzibie szkoły. Ma rozpocząć działalność 1 lipca, a zatrudnienie znajdzie w nim 20 osób z niepełnosprawnością, sześciu trenerów oraz psycholog i rehabilitant.
Antoni Kamiński podkreśla, że Stowarzyszenie „Radość” i Fundacja współpracują ze sobą. Absolwenci ZAZ-u znajdują pracę w placówkach Stowarzyszenia, a Mariola Kądzielawa podpowiada osobom poszukującym zatrudnienia, że powstaje nowy ZAZ i tam mogą próbować swoich sił.
Dyrektor Fundacji dodaje, że zarówno Starostwo Powiatowe, jak i samorząd miasta Dębicy tworzą przyjazny klimat dla organizacji pozarządowych, które działają na rzecz osób z niepełnosprawnością i seniorów.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dębicy Marzena Socha uważa, że miasto jest miejscem szczególnym, jeśli chodzi o wsparcie osób z niepełnosprawnością. Przez lata było zagłębiem zakładów pracy chronionej, a więc aktywizacja tej grupy osób jest tu tradycją. Całości obrazu dopełnia nowoczesny Zespół Szkół Specjalnych – placówka kształcenia specjalnego z możliwością edukacji do 24. roku życia. – Kształcenie odbywa się tu w europejskich warunkach – uważa dyrektorka MOPS-u.
Starość nie musi być samotna
Grupą, która podobnie jak osoby z niepełnosprawnością potrzebuje wsparcia, są seniorzy. Społeczeństwo Dębicy starzeje się, wielu młodych wyjeżdża, a przyrost naturalny jest ujemny. – Pierwszy Dom Dziennego Pobytu dla seniorów powstał 22 lata temu przy ul. Mościckiego. To ten sam budynek, w którym mieści się Środowiskowy Dom Samopomocy przeznaczony dla osób z niepełnosprawnościami – mówi Marzena Socha. – To wciąż zbyt mało w stosunku do potrzeb, dlatego w 2010 r. uruchomiliśmy filię w suterenach budynku biblioteki. W 2020 r. dzięki rządowemu programowi „Senior plus” i środkom samorządu budynek został przebudowany i dostosowany do potrzeb starszych osób. Jednak nadal warunki lokalowe były trudne, więc pozyskaliśmy dotację unijną – dodaje Julita Skiba, koordynatorka projektu „Sercem w seniora”. Pieniądze zostały przeznaczone na remont i modernizację pracowni. Dzięki temu liczba miejsc wzrosła do 30. Dokupiono meble i sprzęt rehabilitacyjny. Były też pieniądze na materiały wykorzystywane podczas zajęć. – Zatrudniliśmy dwóch terapeutów i fizjoterapeutę, a opiekunów opłacaliśmy z budżetu MOPS – wylicza koordynatorka projektu. Niektórych podopiecznych bezpłatnie dowożono do ośrodka. Zapewniono im śniadania i dwudaniowe obiady, co było ogromnym plusem, gdy weźmie się pod uwagę wysokość emerytur. Na miejscu odbywały się warsztaty i spotkania poświęcone ekologii czy ziołolecznictwu. Seniorzy mogli również korzystać ze wsparcia psychologa oraz psychoterapeuty.
– Doczekaliśmy się czasów, gdy seniorzy chcą być aktywni, wyjść z domu i potrzebują wsparcia emocjonalnego. Dzięki naszym zajęciom starsi ludzie czują się potrzebni i odkrywają swoje talenty. Największą wartością jest to, że spotykają się w weekendy, wspólnie wychodzą, są dla siebie wsparciem. Zawiązują się relacje, nawet przyjaźnie – podkreśla Julita Skiba. Efekty zajęć zmobilizowały pracowników MOPS-u do napisania kolejnego projektu „Pora na Dom Seniora”. – Wychodzą poza urzędnicze schematy, starają się zdobywać pieniądze z kolejnych programów. Dbają o to, aby seniorów aktywizować społecznie – podsumowuje Julita Skiba.
– Seniorzy w naszym mieście mają urozmaiconą ofertę. Właściwie brakuje nam już tylko Klubów Seniora dla osób, które nie chcą korzystać z codziennych zajęć, ale mają potrzebę, by kilka razy w tygodniu spędzić aktywnie czas z rówieśnikami – zauważa Marzena Socha. Na razie tę lukę wypełnia Dębicki Uniwersytet Trzeciego Wieku (DUTW) powołany przez Educare et Servire Antoniego Kamińskiego, a potem przekazany nieodpłatnie Fundacji Pro Europa Bono. Ostatnim osiągnięciem DUTW było zorganizowanie dla jego członków wycieczki na Majorkę.
Barbara Kozłowska
Sprawdź, co w najnowszym wydaniu
Dobry początek to połowa sukcesu
Na jakim etapie jesteśmy po 500 dniach realizacji programu? O tym mówi Wojciech Magnowski, dyrektor Zarządzania RPO w Urzędzie Marszałkowskim.
Zawsze gotowi
Bieszczadzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Raniżowie za unijne pieniądze wzbogaci swoje wyposażenie.
Koleją do gwiazd
Stacja kolejowa Basznia? A może wieża ciśnień w Tymcach? Sprawdź, co warto zobaczyć podczas wakacji!
Wybierz kolej
W styczniu 2021 r. Podkarpackie dołączyło do grona polskich regionów, po których można podróżować koleją aglomeracyjną.
Piękny Wschód
Sprawdź, e co możesz zainwestować z programu dostępnego dla województw Polski Wschodniej.
Innowatorzy na start!
Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej finansują kolejną edycję programu „Platformy startowe dla nowych pomysłów”.
Niezwykły koncert
Ten koncert był jednym z wielu wydarzeń organizowanych w regionie z okazji 20-lecia członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Turystyka na Roztoczu
Umowa partnerstwa podpisana przez trzy samorządy sprawi, że nowe atrakcje turystyczne przyciągną turystów i stworzą miejsca pracy.
Na ratunek
Gdy w Bieszczadach wybuchł pożar, w walkę z żywiołem zaangażowały się Straż Pożarna, Straż Graniczna i Grupa Bieszczadzkiej GOPR.