Magazyn informacyjny
o Funduszach Europejskich dla Podkarpacia

Gotowi do zmian

23 marca 2022 Rozmowa

Ubrany w szary garnitur, niebieski krawat i białą koszule, mężczyzna w średnim wieku – dyrektor Wojciech Magnowski, opiera się o poręcz schodów

W tej perspektywie pula pieniędzy na programy regionalne zmalała o prawie 3 mld euro, lecz nie dotknęło to Podkarpacia – mówi Wojciech Magnowski, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w UMWP.

Nowa perspektywa finansowa 2021-2027, nowy program i nowa nazwa. Przez poprzednie lata przyzwyczailiśmy się do Regionalnych Programów Operacyjnych i skrótu RPO.

Tak, niezależnie od sentymentów musimy zapomnieć o dotychczasowej, ugruntowanej już przez lata nazwie. Nowa terminologia, wprowadzona z inicjatywy Komisji Europejskiej, akcentuje unijne pochodzenie środków, a w konsekwencji nasz nowy program nazywa się Fundusze Europejskie dla Podkarpacia 2021-2027, w skrócie FEP 2021-2027. Ten sam schemat został przyjęty przez inne województwa, ale też przez programy krajowe.

Budżet także jest inny. Niższy czy wyższy od tego na lata 2014-2020?

Wyższy, lecz nie było to wcale takie oczywiste. W tej perspektywie pula pieniędzy na programy regionalnie zmalała o prawie 3 mld euro, lecz nie dotknęło to Podkarpacia. Dostaliśmy więcej o 67 mln euro niż w poprzedniej perspektywie, a nasz udział w całej alokacji na programy regionalne wzrósł z 6,8% do 7,7%. Jesteśmy piątym województwem w kraju pod względem wysokości alokacji. To dużo, ale nie wyczerpuje możliwości. Przedsiębiorcy, samorządy, organizacje mogą sięgać po wsparcie z innych programów, takich jak Polska Wschodnia. Przy alokacji 2,5 mld euro dla wszystkich województw objętych tym programem szacujemy, że może to być dodatkowe 400 mln euro dla beneficjentów z naszego regionu.

Damy radę wydać prawie 2,2 mld euro z programu regionalnego?

Jestem o to spokojny, lecz musimy jeszcze powyjaśniać z Komisją Europejską kilka kwestii. Chcemy namówić Brukselę, by uwzględniła specyfikę Podkarpacia i jego zróżnicowanie. Uważamy, że koncentracja pieniędzy na pewne cele powinna być ustalana indywidualnie dla poszczególnych regionów.

Koncentracja nie jest nowością, gdyż w mijającej perspektywie ta zasada też obowiązywała, np. w wydatkach na innowacyjność.

Na lata 2021-2027 mamy tego więcej. Z jednej strony obligują nas do tego regulacje europejskie, a z drugiej – ustalenia kierowane przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, koordynujące proces programowania, aby część środków przeznaczona była na konkurencyjność, cyfryzację i prace badawczo-rozwojowe w przedsiębiorstwach. Na ten cel powinno być prawie 15% alokacji Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). Kolejny ważny cel to działania określone w Europejskim Zielonym Ładzie, na który trzeba zarezerwować około 1/3 środków EFRR. Prawie 28% środków Europejskiego Funduszu Społecznego powinniśmy skierować na działania związane z włączeniem społecznym. Najtrudniej jest spełnić wyzwania związane z wydatkami klimatycznymi, gdyż są one wyznaczane za pomocą markerów ustalonych dla poszczególnych typów projektów. Mając na względzie potrzeby Podkarpacia i pozycję na tle dużo bardziej rozwiniętych regionów, uważamy, że nadal potrzebne jest kierowanie pieniędzy na przedsięwzięcia prorozwojowe, takie jak polepszenie infrastruktury komunikacyjnej czy społecznej. Dlatego będziemy próbować negocjować z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Komisją Europejską.

Utrzymana w pomarańczowo-żółtej kolorystyce tabela z obszarami tematycznymi poszczególnych priorytetów w nowym programie

 

Na początku prac nad programem marszałek Władysław Ortyl podkreślał, że chciałby, aby ten dokument był efektem współpracy różnych środowisk. Udało się?

Tak, od początku postawiliśmy na otwartość. Pierwszy zarys dokumentu stworzył zespół ekspertów powołany przez marszałka. Został on poszerzony o przedstawicieli strony rządowej, samorządowej, partnerów społecznych, gospodarczych i naukowych. Pod koniec grudnia ubiegłego roku zespół przedstawił projekt programu, który z końcem roku został przyjęty przez Zarząd Województwa i przekazany do konsultacji społecznych. Konsultacje miały charakter otwarty. Do udziału zaprosiliśmy wszystkich zainteresowanych, w tym m.in. przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego, administracji rządowej, radnych województwa, parlamentarzystów, środowisk akademickich, partnerów społecznych i gospodarczych, organizacji pozarządowych, przedsiębiorstwa oraz osoby fizyczne. Prośba o zaopiniowanie projektu FEP 2021-2027 skierowana została również do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, Rady Działalności Pożytku Publicznego Województwa Podkarpackiego, Podkarpackiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.

W styczniu tego roku odbyły się spotkania konsultacyjne w naszym regionie, na których szczegółowo prezentowaliśmy dokument. Osobiście przybyło ponad 300 osób, drugie tyle wzięło w nich udział za pośrednictwem platformy internetowej. Wśród uczestników znaleźli się m.in. przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego i ich związków, stowarzyszeń, szkół wyższych, jednostek naukowo-badawczych, instytucji otoczenia biznesu, przedsiębiorstw, organizacji pozarządowych, wspólnot mieszkaniowych oraz parlamentarzyści i osoby fizyczne. Wszystkie spotkania były transmitowane online na kanale YouTube.

Do 4 lutego br. można było przesyłać uwagi drogą elektroniczną, ale też w standardowej pisemnej formie. Z wielkim zainteresowaniem pochyliliśmy się nad 1300 złożonymi zastrzeżeniami, dokładnie je analizowaliśmy, a wnioski z rekomendacjami przekazaliśmy Zarządowi Województwa. Szczegółowe sprawozdanie z przebiegu i wyników konsultacji dostępne jest na naszej stronie internetowej.

Największy pod względem alokacji jest priorytet 2 – Energia i środowisko. Dobrze wykorzystane pieniądze umożliwią skuteczną transformację energetyczną województwa. Ta sprawa staje się jeszcze pilniejsza w obliczu kryzysu energetycznego wywołanego rosyjską agresją na Ukrainę.

Też tak myślę. Proszę pamiętać, że my już jesteśmy na ścieżce transformacji energetycznej. W mijającej perspektywie mocno zainwestowaliśmy w odnawialne źródła energii. Pomogły też dodatkowe pieniądze z instrumentu ReactEU. To nowe źródło finansowania, lecz fundusze wydawane są na zasadach obowiązujących w starej perspektywie. Innymi słowy, to dodatkowe 25 mln euro dodane do programu 2014-2020. Z pierwszej transzy finansujemy projekty rezerwowe z zakresu odnawialnych źródeł energii i cyfryzacji w obszarze e-zdrowia, a drugą transzę planujemy skierować na kontynuację wsparcia dla rezerwowych projektów parasolowych z zakresu OZE. To bardziej efektywna forma rozwoju OZE, gdyż w realizowanych przez gminy projektach indywidualny odbiorca podpisuje z gminą umowę na zakup i montaż instalacji, najczęściej fotowoltaicznej, choć mamy też instalacje dotyczące pomp ciepła czy kotły na biomasę. Duża skala przedsięwzięcia umożliwia uzyskanie korzystniejszych cen na zakup instalacji i montaż. W nowej perspektywie również kładziemy nacisk na projekty dotyczące OZE, skierowane do mieszkańców i instytucji publicznych, jak również do przedsiębiorców. Zdajemy sobie sprawę, że firmy szukają korzystnych finansowo rozwiązań zaopatrzenia w energię.

Wąskim gardłem okazuje się nadprodukcja energii ze źródeł OZE.

Wiemy już, że możemy produkować dużo zielonej energii, lecz mamy problem z jej magazynowaniem. Szukamy na to rozwiązań zarówno na poziomie centralnym, jak i regionalnym. Na Podkarpaciu będziemy chcieli wspierać z Funduszy Europejskich rozwój odnawialnych źródeł energii w powiązaniu z jej lokalnymi magazynami. Chcemy też stymulować tworzenie tzw. klastrów energii, czyli porozumień różnych podmiotów dotyczących wytwarzania i równoważenia zapotrzebowania, dystrybucji lub obrotu energią.

Komisja Europejska coraz bardziej promuje tzw. instrumenty zwrotne, czyli system korzystnych pożyczek zamiast bezzwrotnych dotacji. Podkarpacie było dotychczas dość ostrożne w stosowaniu tej metody finansowania.

Zdaję sobie sprawę, że na Podkarpaciu patrzymy ostrożniej na ten rodzaj finansowania niż w innych regionach. Innowacyjne projekty w takich branżach, jak lotnictwo, kosmonautyka czy technologie informatyczne, wiążą się z wysokim ryzykiem finansowym, a bezzwrotne dotacje są bezpieczniejsze. Ponadto w niektórych subregionach, takich jak Bieszczady, mamy nawet kłopot z wykorzystaniem dotacji skierowanych do tamtejszych przedsiębiorców. Niemniej jednak, w mijającej perspektywie finansowej przeznaczyliśmy początkowo 2% alokacji na instrumenty zwrotne, po czym ze względu na spore zainteresowanie zdecydowaliśmy się tę kwotę podwoić. Poszło tak dobrze, ponieważ wsłuchaliśmy się w głos przedsiębiorców, którzy sugerowali, by warunki przydzielania i rozliczania preferencyjnych pożyczek były jak najprostsze. Dlatego będziemy rozmawiać z Komisją Europejską, aby wypracować odpowiednie proporcje pomiędzy zwrotnym i bezzwrotnym wsparciem.

Czy nadal wspierane będą inteligentne specjalizacje? Czy przewidywane są jakieś zmiany w ich doborze?

Nadal uważamy, że mamy dobrze zidentyfikowane regionalne specjalizacje. Przypomnę, że są to lotnictwo i kosmonautyka, motoryzacja, technologie informacyjne i jakość życia. Z racji współczesnych wyzwań cyfryzacja zyska na znaczeniu. Podobnie jakość życia. Pandemia zwróciła większą uwagę mieszkańców na kwestie zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Szukamy równowagi pomiędzy pracą i wypoczynkiem. Na Podkarpaciu chcemy być pod tym względem przykładem dla innych.

Cyfryzacja wsparta Funduszami Europejskimi zawita do podkarpackich szkół.

To prawda. W priorytecie VII – Kapitał ludzki gotowy do zmian przewidujemy realizację projektu kluczowego, adresowanego do uczniów starszych klas szkół podstawowych. Będzie on obejmował rozwój takich umiejętności, jak kodowanie i robotyka. Przy czym prowadzenie tych zajęć poprzedzone będzie szkoleniami dla nauczycieli.

Jakie kluczowe inwestycje planowane są do wsparcia z programu regionalnego?

Środki europejskie chcemy przeznaczyć na realizację inwestycji związanych z drogami wojewódzkimi łączącymi się z kluczowymi szlakami tranzytowymi wyznaczanymi autostradą A4 oraz drogą ekspresową S19, jak również planowaną drogą ekspresową S74. Ponadto wielkim wyzwaniem będzie doprowadzenie do powstania Podkarpackiego Centrum Zdrowia Dziecka. Jesteśmy jedynym regionem w kraju, gdzie brakuje takiej specjalistycznej jednostki, tak potrzebnej również w kontekście spodziewanych potrzeb wynikających z wojny w Ukrainie. Chcemy też kontynuować działania skierowane na rozwój Podkarpackiego Centrum Nauki i Podkarpackiego Centrum Innowacji, a także Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej.

Na koniec: co kryje się pod nazwą Rozwój lokalny kierowany przez społeczność?

To trochę nasza nowa stara przygoda. Stara, bo jest to kontynuacja wsparcia lokalnych grup działania, które dotychczas aktywnie powstawały i rozwijały się, korzystając ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Nowa, bo dotychczas finansowanie projektów identyfikowanych poprzez lokalne grupy działania nie było dostępne ze środków polityki spójności. Przekraczamy tu nasz Rubikon i wchodzimy komplementarnie w ten obszar, kierując środki Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach naszego programu regionalnego. Zapewnimy w ten sposób dodatkowy wymiar społeczny dla inicjowanego oddolnie rozwoju lokalnego.

Rozmawiał Andrzej Szoszkiewicz 

Sprawdź co w najnowszym wydaniu

Pobierz wersję PDF

Fundusze Europejskie są atrakcyjne

W ciągu 20 lat uczestnictwa w polityce spójności znacząco uprościliśmy i uatrakcyjniliśmy komunikację w obszarze funduszy unijnych.

czytaj więcej

Mistrzostwa emocji

Konkursy na najlepsze projekty współfinansowane z funduszy UE to skuteczne narzędzie promocji dobrych praktyk. Przyczyniają się do pozytywnego postrzegania wsparcia z Unii Europejskiej.

czytaj więcej

Efekty są imponujące

8 grudnia podczas uroczystej gali, która odbyła się w sali audytoryjnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego, doceniliśmy laureatów III edycji konkursu „Podkarpackie. Mistrzowskie zmiany”.

czytaj więcej
Skip to content