Magazyn informacyjny
o Funduszach Europejskich dla Podkarpacia

Zawsze gotowi

28 czerwca 2024 Rozwój regionu

Pomarańczowa łódź ratunkowa Bieszczadzkiego WOPR zacumowana przy pomoście. W tle na jeziorze widoczny domek z pomostem.

Z gór przenieśmy się nad wodę – nad Jezioro Solińskie, znane nie tylko na Podkarpaciu, ale i w całej Polsce. Zabezpieczenie wypoczynku turystom, których w sezonie przewija się tu 1,5-2 mln, to ogromne wyzwanie. Po pierwsze – żywioł wodny ma swoje prawa. Po drugie – to wielki obszar: powierzchnia jeziora wynosi 22 km2, linia brzegowa – 150 km. Z tym zadaniem mierzy się Bieszczadzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (BWOPR), które ze wsparcia unijnego wzbogaci swoje wyposażenie.

– Nasz obecny sprzęt ma ok. 20 lat. Jest sprawny, ale wyeksploatowany. Kupimy teraz dwie łodzie motorowe hybrydowe z pontonami (hybrydowa konstrukcja składa się z dwóch różnych elementów – przypis red.), przeznaczone do działań ratowniczych. Do tego samochód pick-up do transportu tych łodzi podczas m.in. akcji ratunkowych w trakcie powodzi. Poza tym łączność radiową, radiotelefony i podręczny sprzęt ratowniczy. I jeszcze profesjonalne ubrania ochronne na pogodę sztormową – mówi Artur Szymański, prezes BWOPR.

Jak wygląda praca w ekipie podkarpackich woprowców? To bardzo często podnoszenie jednostek pływających i ewakuowanie z nich ludzi. – Na przykład w niedzielę po Bożym Ciele na J. Solińskim zatonęła żaglówka, ale uratowaliśmy wszystkie osoby. Albo silny wiatr zepchnął trzy jednostki na ścianę zapory. Zdarza się i tak, że w sezonie wypływamy do kilku czy kilkunastu jednostek w trakcie gwałtownego załamania pogody. Łącznie w roku przeprowadzamy ok. 60 tego typu akcji. Na jeziorze przybywa łodzi elektrycznych, rowerków pływających. Przy wietrze i silnej fali te jednostki mogą sobie nie poradzić i ratownicy pomagają ludziom wrócić na brzeg. Dochodzą też wypadki wypadnięcia za burtę podczas nieodpowiedzialnego pływania na środku jeziora. Wówczas też działają nasi ratownicy. Najważniejsze: przez dwa ostatnie lata nikt nie utonął na J. Solińskim – dodaje Artur Szymański.

W wakacje ratownicy BWOPR pełnią dyżury na kilku kąpieliskach. Dodatkowo zabezpieczają regaty na J. Solińskim. – Latem dla dzieci i grup kolonijnych organizujemy pogadanki na temat bezpieczeństwa nad wodą. Pokazujemy i uczymy, jak udzielać pierwszej pomocy. 2-3 razy w roku uczestniczymy w manewrach razem z policją, strażą graniczną, lotniczym pogotowiem ratunkowym. Zawsze musimy być jak najlepiej przygotowani do akcji – zapewnia Artur Szymański.

Jeszcze lepiej

Z potęgą żywiołu wody, wiatru i ognia mierzą się także jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. W naborze w działaniu „Adaptacja do zmian klimatu” dofinansowanie zdobyło niemal 130 OSP. Jedną z nich jest Ochotnicza Straż Pożarna w Raniżowie. Jednostka została założona już w 1876 r. Obecnie liczy 78 członków, w tym 45 jest uprawnionych do wyjazdów na akcje. Działa tu także Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza. – Kupimy ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy. Dołączy do tych, które już mamy, czyli dwóch średnich i dwóch lekkich wozów. Będziemy nim jeździć do wszystkich akcji, w jakich uczestniczymy, czyli pożarów, powodzi, wypadków i usuwania skutków katastrof naturalnych – mówi Tomasz Lis, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Raniżowie.

– Wyposażymy go już we własnym zakresie. W nowym samochodzie musi się znajdować typowy sprzęt gaśniczy. To m.in. 22 węże, prądownice, środek pianotwórczy, pilarki do drewna, pilarki do betonu, pompy pływające, szlamowe, sprzęt do stabilizacji pojazdu, sprzęt przeciwpowodziowy. Poza tym zestaw do pierwszej pomocy medycznej, torba z tlenoterapią, deska ortopedyczna i kamizelki ratunkowe. Jednostka z Raniżowa uczestniczy w mniej więcej 50 akcjach rocznie. Nowy pojazd otworzy nowe możliwości. Trzymamy kciuki!

Agata Rokita

Sprawdź, co w najnowszym wydaniu

Pobierz wersję PDF

Współpraca bez granic

Jak Euroregion Karpacki wykorzystuje swój potencjał, by łączyć partnerów w sposób, który sprzyja wzajemnej współpracy?

czytaj więcej

Nowe życie cerkwi

Po 77 latach greckokatolicka cerkiew w Nagórzanach odzyskuje dawny blask.

czytaj więcej

Tradycja Karpat w nowoczesnym wydaniu

W ramach projektu EtnoCarpathia odkrywano i udokumentowano kulturę Karpat.

czytaj więcej

Tajemnice ukryte w zieleni

Arboretum w Bolestraszycach jest miejscem niezwykłym Świat roślin skrywa skarby kultury.

czytaj więcej

Centra inspiracji

W Miejscu Piastowym i ukraińskim Skolem powstały wyjątkowe obiekty.

czytaj więcej

„Józefinka” – reaktywacja

Rzeszów i Stropkov zrealizowały projekt, który po 6 latach wciąż cieszy się popularnością wśród turystów.

czytaj więcej

Skarb przeszłości i przyszłości

Na Podkarpaciu zrealizowano ponad 100 projektów, których celem była renowacja, odbudowa i rewitalizacja obiektów materialnego dziedzictwa kulturowego.

czytaj więcej

Współpraca popłaca

Co decyduje o sukcesie projektów współpracy transgranicznej?

czytaj więcej
Skip to content