Magazyn informacyjny
o Funduszach Europejskich dla Podkarpacia

Krew na wagę złota

28 września 2023 Dobre praktyki

W 2022 r. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) w Rzeszowie wykonało prawie 75 tys. pobrań krwi. Od kilku lat rośnie ich liczba, ale wzrasta też zapotrzebowanie szpitali na krew i jej składniki. Pandemia pokazała, jak ważna jest ta dziedzina medycyny.

Korzystając z unijnej dotacji, Centrum wprowadziło nowoczesne rozwiązania technologiczne usprawniające jego pracę oraz oferujące nowe możliwości. – Pandemia odsłoniła słabe strony sektora ochrony zdrowia. Żadna placówka nie była przygotowana na problemy, jakie się pojawiły – mówi dr Ewa Zawilińska, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie. – U nas konieczne były m.in. pomiar temperatury każdej wchodzącej osoby czy montaż urządzenia do dekontaminacji powietrza, aby zapobiegać zakażeniom.

Dr Ewa Zawilińska, dyrektor RCKiK w Rzeszowie: Dzięki realizacji projektu jesteśmy lepiej przygotowani na sytuacje kryzysowe niż przed pandemią

Okresowy spadek liczby pobrań krwi

Wprawdzie okresowe ograniczenie działalności podkarpackich szpitali skutkowało spadkiem zapotrzebowania na krew, ale zmniejszyła się też liczba donacji (pobrań krwi) z powodu obaw części dawców o swoje zdrowie. Jak wspomina dr Ewa Zawilińska, konieczne stało się zapewnienie im takich warunków, które wykluczają możliwość zakażenia. – Robiliśmy wszystko, co możliwe, ale wymagało to od nas dodatkowej pracy i zachowania jeszcze większego reżimu sanitarnego – podsumowuje. Jednocześnie RCKiK w Rzeszowie zaangażowało się w walkę o zdrowie i życie pacjentów, pobierając osocze od osób, które przebyły zachorowanie na COVID-19.

Wszystkie te doświadczenia pokazały, że konieczne są inwestycje w infrastrukturę i sprzęt wspomagający personel w jego codziennej pracy, a także podnoszące komfort i bezpieczeństwo dawców. Właśnie na te wydatki rzeszowskie Centrum pozyskało ponad 21 mln zł z europejskiego planu naprawczego REACT-EU.

W trosce o zdrowie i komfort dawcy

– Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo i wygoda dawców krwi, bez nich nasze Centrum nie istnieje – tłumaczy dr Zawilińska. Dlatego realizacja projektu rozpoczęła się od strefy przeznaczonej właśnie dla nich. Wyremontowane i zmodernizowane zostały pomieszczenia, z których korzystają dawcy. Poprzez podniesienie sufitów zwiększono kubaturę pomieszczeń. W budynku głównym zainstalowano klimatyzację i wentylację z wymuszonym obiegiem powietrza, aby zminimalizować możliwość ewentualnego zakażenia. Zamontowano także instalację sygnalizacji pożaru i oświetlenia ewakuacyjnego.

– Zadbaliśmy o to, by były odpowiednie odstępy pomiędzy fotelami, na których oczekują dawcy, zwiększyliśmy też liczbę miejsc siedzących. W ramach projektu zakupiliśmy m.in. 15 foteli. Trafiły zarówno do Rzeszowa, jak i oddziałów terenowych. To wygodne i nowoczesne fotele, które umożliwiają udzielenie szybkiej pomocy np. w przypadku omdlenia. Możemy unieść nogi dawcy, a obniżyć wezgłowie – mówi dyrektor Zawilińska. – Dla większego komfortu i dla zapewnienia prywatności zaaranżowaliśmy boksy, w których dawcy mogą wypełniać kwestionariusze. To bardzo ważne, ponieważ w ankiecie pytamy także o intymne aspekty życia – dodaje dr Zawilińska.

Centrum wzbogaciło się również o separatory, wirówki, witryny chłodnicze, łaźnię wodną i cieplarkę laboratoryjną. Kolejny zakup to wagomieszarki, czyli urządzenia, które służą do poboru krwi. – Obrazowo mówiąc, krew powinna być cały czas w ruchu, a jednocześnie musi być ważona. Jednorazowo pobiera się od dawcy 400-450 mililitrów – tłumaczy dr Zawilińska.

Usprawnienia pracy personelu

Jedną z kluczowych inwestycji usprawniających pracę personelu była budowa niewielkiego budynku mroźni automatycznej. Może ona zmagazynować około 50 tys. jednostek osocza. – To duży zapas, zapewniający bezpieczeństwo regionu. Osocze może być przechowywane nawet do 36 miesięcy, ale w temperaturze minus 25 st. C i niższej – wyjaśnia kierownik działu zapewnienia jakości, dr n. med. Natalia Frączek-Chudzik.

Wcześniej osocze przechowywano w kilku osobnych mroźniach. Za każdym razem pracownicy musieli zakładać odpowiednią odzież, by wejść do pomieszczenia, co zajmowało sporo czasu. – Teraz, korzystając z systemu komputerowego, możemy uruchomić automatyczny podajnik, a ten przenosi konkretną donację do miejsca odbioru na parterze budynku. Pracownik pozostaje w temperaturze pokojowej, a cały proces trwa znacznie krócej – wyjaśnia Natalia Frączek-Chudzik. Jak dodaje, podczas pandemii pracownicy musieli na bieżąco zabezpieczać wszystkie szpitale w krew i jej składniki, zwłaszcza w osocze ozdrowieńców. – To oznaczało, że pracowaliśmy „na najwyższych obrotach”. Mam nadzieję, że gdyby znowu zaistniała podobna sytuacja, będziemy sobie radzić dużo lepiej – mówi Natalia Frączek-Chudzik.

Wydawanie krwi i jej składników do szpitali odbywa się pod presją czasu, ponieważ pacjenci czekają i każda minuta jest na wagę złota. Dlatego bardzo ważną zmianą jest przebudowa i modernizacja działu ekspedycji. On także będzie częściowo zautomatyzowany. Podczas remontu usunięto już niektóre ściany i przebudowano pomieszczenia. Powstało też miejsce, w którym czekają kierowcy przyjeżdżający po krew dla szpitali.

Temperatura pod kontrolą i poczta pneumatyczna

Składniki krwi dotychczas przechowywane były w kilku witrynach. Utrzymywały one krew w odpowiedniej temperaturze, ale jednocześnie emitowały z agregatów ciepło, nagrzewając pomieszczenie. Teraz będzie to jedno urządzenie, chłodziarka i zamrażarka jednocześnie, a ciepło z agregatu będzie odprowadzane na zewnątrz. To nie jedyne miejsce, gdzie jest przechowywana krew. Wszystkie są całą dobę monitorowane.

W ramach projektu wcześniejszy system monitoringu temperatur w urządzeniach chłodniczych oraz wilgotności w pomieszczeniach został zastąpiony nowocześniejszym. Ten sprzęt jest bardziej czuły i pokazuje więcej parametrów. – Czujki zamontowane w urządzeniach są połączone z systemem komputerowym i informacja o ewentualnych zakłóceniach, np. spadku temperatury, jest natychmiast wysyłana na telefony osób odpowiedzialnych. To daje nam czas na przeniesienie krwi do innego urządzenia, aby nie doszło do zniszczeń – mówi dyrektor RCKiK. – Także oddziały terenowe są podłączone do systemu. W dziale ekspedycji, gdzie dyżury są całodobowe, pojawia się komunikat dźwiękowy oraz pulsujące światło. Dzięki temu nie ma możliwości, żeby personel nie zauważył takiej informacji – podsumowuje dyrektor Zawilińska.

Kolejnym usprawnieniem będzie poczta pneumatyczna. – Obecnie, gdy szpitale przywożą próbki do badania, personel laboratoriów musi je odbierać osobiście, co także zajmuje czas. Po zakończeniu remontu pracownik ekspedycji odbierze je od pracownika szpitala, załaduje do poczty pneumatycznej i wyśle do konkretnej pracowni, w której zostaną wykonane badania – wyjaśnia dyrektor Ewa Zawilińska.

Sanok – oddział o nowych możliwościach

Inwestycje prowadzone są także w oddziale RCKiK w Sanoku. Mieści się on w budynku, który niegdyś był w części dzierżawiony. Dzięki decyzji radnych i starosty powiatu sanockiego stał się własnością RCKiK. – Oddział w Sanoku, obok Przemyśla i Krosna, jest dla nas jednym z najważniejszych. Miesięcznie przyjmujemy tam ponad 5 tys. dawców z południa regionu – mówi Ewa Zawilińska. Tymczasem warunki były trudne: niewielkie pomieszczenia, wąskie korytarze, zniszczone posadzki. – Ten budynek nas zaskoczył. Podczas badań okazało się, że fundamenty są za słabe, więc należało je wzmocnić. Wyburzyliśmy też część ścian, dzięki czemu zrobiło się przestronniej i mamy dużo więcej miejsca. Została zamontowana wentylacja. Musieliśmy również wymienić górny strop, ale dzięki temu na poddaszu, które było wcześniej niewykorzystane, dziś mamy piękną salę wykładową. Będzie ona służyła m.in. do szkolenia personelu medycznego z tego terenu – dodaje Ewa Zawilińska.

Kolejną ważną zmianą dla dawców z południa Podkarpacia, a także dla pracowników, będzie możliwość pobierania osocza krwi w Sanoku. Do tej pory było to możliwe tylko w Rzeszowie. Podczas pandemii RCKiK kupiło dwa urządzenia tego typu, dla Krosna i Przemyśla – i w tych oddziałach już jest pobierane osocze. W ramach projektu Centrum dokupiło kolejny potrzebny sprzęt. – Teraz przybędzie następny punkt, co pozwoli na bardziej racjonalną gospodarkę krwią. Jeżeli mamy bardzo wysokie stany jakiejś grupy krwi, to często prosimy dawcę o oddanie osocza. Chcemy być jak najbliżej dawcy z pełnym asortymentem naszych usług – wyjaśnia Ewa Zawilińska. Rozbudowa budynku Terenowego Oddziału RCKiK w Sanoku wraz z zagospodarowaniem otoczenia oraz budową parkingu dla dawców to koszt blisko 3 mln zł.

Inwestycje w informatyzację

Za pieniądze z unijnego projektu RCKiK kupiło nowy serwer, który ma czterokrotnie większą pojemność niż poprzedni. – Zapewnia obsługę całej jednostki wraz z oddziałami terenowymi, a służy do przechowywania danych pozyskiwanych podczas rozmowy z dawcami w procesie ich kwalifikacji. Poprzedni był już przeładowany, więc musiałem archiwizować dane na innych nośnikach, co było utrudnieniem w przypadku późniejszego śledzenia donacji sprzed kilkunastu lat – tłumaczy administrator systemu komputerowego Marcin Wyroba.

Nowy serwer jest wykorzystany w 50 proc., ponieważ wszystkie dane, także archiwalne, już zostały przeniesione. – Pracownicy mogą teraz bez problemu sięgać po wszelkie informacje – dodaje Marcin Wyroba.

Centrum kupiło także 60 komputerów, 15 laptopów i 48 tabletów. – Niebawem nasi dawcy będą mogli wypełniać ankiety elektronicznie – uzupełnia Ewa Zawilińska. Wartość tych zakupów to ponad milion złotych.

Lepiej przygotowani

Zadaniem Centrum jest zapewnienie dostępności krwi, a więc samowystarczalności województwa podkarpackiego w tym zakresie. – Nasz region jest jednym z nielicznych, które radzą sobie samodzielnie. Oczywiście, każde z centrów czasem potrzebuje wsparcia, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Poza tym zapotrzebowanie na krew wzrasta, dlatego jednym z założeń projektu było sukcesywne zwiększanie liczby donacji. I robimy wszystko, by to się udało. Dzięki realizacji projektu jesteśmy lepiej przygotowani na sytuacje kryzysowe niż przed pandemią – mówi dyrektor Ewa Zawilińska.

Łącznie na realizację inwestycji rzeszowskie Centrum otrzyma z budżetu REACT-EU kwotę 21 176 000 zł. Projekt zostanie zakończony w IV kwartale 2023 r.

Barbara Kozłowska

 

Projekt: Wsparcie infrastruktury technicznej w celu przeciwdziałania skutkom pandemii COVID-19 i innych chorób zakaźnych oraz przygotowania systemu na przyszłe zagrożenia epidemiologiczne
Beneficjent: Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie
Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko 2014-2020
Działanie: 11.3 Wspieranie naprawy i odporności systemu ochrony zdrowia
Dofinansowanie z UE (100 proc.): 21,1 mln zł

Sprawdź, co w najnowszym wydaniu

Pobierz wersję PDF

Szersza perspektywa

Przeczytaj, jak Fundusze Europejskie zmieniły oblicze ochrony środowiska w naszym regionie.

czytaj więcej

LIFE dla Podkarpacia

To ambitny projekt, który sprawi, że każda wydana złotówka przyniesie korzyści dla regionu.

czytaj więcej

Razem można więcej

Sprawdź, ile korzyści może przynosić współpraca samorządów.

czytaj więcej

Odporni na kryzys

Działania firmy „Kabanospol” to dobry przykład dla innych firm w regionie!

czytaj więcej

Pod parasolem gmin

Projekty dotyczące ochrony środowiska i klimatu stały się jednym z symboli naszego członkostwa w Unii Europejskiej.

czytaj więcej

Inwestycje w przyszłość

Unia Europejska wspiera działania, które wpisują się w koncepcję zrównoważonego rozwoju.

czytaj więcej

Jak przejść na model GOZ

Czy możemy żyć tak, by nie szkodzić własnemu domowi – naszej planecie?

czytaj więcej

Bezpieczeństwo i transformacja

Marszałek Władysław Ortyl wziął udział w posiedzeniu komisji COTER.

czytaj więcej

Wizytówka kultury leśnej i łowieckiej

Pałac w Julinie już niedługo będzie wizytówką naszego regionu.

czytaj więcej

Zielona transformacja miast

Na jakich zasadach można otrzymać pożyczkę wspierającą transformację miast.

czytaj więcej
Skip to content